Zaloguj się | Zarejestruj się
 

» Kazimierz Biskupi - klasztor i kościół p.w. Pięciu Braci Męczenników, wieża bramna, pełniąca jednocześnie rolę dzwonnicy

Galeria: Kazimierz Biskupi Włącz pokaz slajdów

 
Kazimierz Biskupi - klasztor i kościół p.w. Pięciu Braci Męczenników, wieża bramna, pełniąca jednocześnie rolę dzwonnicy

Tytuł zdjęcia: Kazimierz Biskupi - klasztor i kościół p.w. Pięciu Braci Męczenników, wieża bramna, pełniąca jednocześnie rolę dzwonnicy


Autor: Krzysztof Wydra
Data dodania: 2010-05-04
Zgłoś uwagi
Zgłoś uwagi
Ocena Oceń zdjęcieDobre Bardzo dobreoceń
Średnia ocena: 4.00  Ocen: 13  Odsłon: 2845 

Z tego konta już oddano głos na to zdjęcie. Można głosować tylko raz!

 

Proszę zaznaczyć ocenę!

 
Opis: W roku 1001, przybyli tu na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego mnisi z włoskiego klasztoru benedyktyńskiego Pereum, gdzie opatem był, późniejszy święty i założyciel Zakonu Kamedułów - Romuald. Z odległej Italii przybyło do Polski dwóch mnichów - Jan i Benedykt. Szybko jednak przybywali do nich uczniowie, pragnący wstąpić na drogę życia zakonnego. Pierwszymi byli Mateusz, Izaak i Krystyn. Wśród miejscowej ludności mnisi szybko zyskali opinie świątobliwych i bogobojnych. Sprzyjało to z pewnością roli, jaką mieli pełnić na wschodnich rubieżach księstwa Bolesława Chrobrego - chrystianizacja mieszkańców tych ziem i głoszenie Dobrej Nowiny wśród pogańskich jeszcze plemion sąsiadujących z terenami polskimi. Święty Bruno z Kwerfurtu przekazuje nam, że bracia mieszkali w jednym budynku, Jan i Benedykt dzielili jedną cele. Obok klasztoru znajdował się kościół określany przez późniejszych kronikarzy bazyliką. Całość zabudowań była otoczona płotem z cierni. Książe Bolesław wiązał z pobytem mnichów na tych terenach duże plany. Za ich pośrednictwem prawdopodobnie starał się o koronę dla siebie u papieża. Dał też mnichom pieniądze na ten cel. Mnisi jednak odmówili pośrednictwa w tej świeckiej sprawie i zwrócili Bolesławowi pieniądze. Owe pieniądze były przyczyną zbrodni, jaka wydarzyła się w eremie w nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku. Nieznani łotrzykowie, przypuszcza się, że nieprawi wojowie z drużyny księcia Bolesława, napadli na pogrążonych we śnie zakonników chcąc zrabować im skarb, którego jednak już nie było w eremie. Pieniądze, jak przekazuje nam czeski kronikarz Kosmas, zwrócone zostały za sprawą szóstego mnicha przebywającego w eremie - Barnaby, na dwór książęcy. Wszyscy mnisi ponieśli śmierć męczeńską w opinii świętości. Scenę tego haniebnego mordu przedstawia dziś obraz w eremie Ojców Kamedułów w Bieniszewie. O śmierci eremitów powiadomiono biskupa poznańskiego Ungera, który przewodniczył obrzędom pogrzebowym. Ciała Braci Męczenników złożono w kościele klasztornym. Przy ich grobie zaczęły dziać się liczne cuda, dzięki którym ich cześć rosła nie tylko wśród miejscowej ludności, ale w całym księstwie Bolesława. Byli to, bowiem drudzy po świętym Wojciechu męczennicy polscy. W roku 1038, podczas tak zwanej reakcji pogańskiej relikwie Pięciu Braci Męczenników przewieziono dla ich bezpieczeństwa do Gniezna skąd wkrótce zostały wywiezione do Czech. Od tego momentu cześć oddawana Męczennikom Kazimierskim narażona była na wygaśnięcie. Przez kilka, bowiem stuleci nie było ich w Polsce. Tak się jednak nie stało. Począwszy od schyłku XIII wieku do Polski zaczęły docierać teksty liturgiczne z Czech przeznaczone na święto Pięciu Braci Męczenników. Później, na przełomie XIV i XV wieku o odnowienie czci na terenie Kazimierza Biskupiego zatroszczył się właściciel pobliskich Gosławic - Gosławski. Ufundował on miedzy innymi sześć kapliczek, poświęconych świętym męczennikom i Barnabie - zaliczanemu od XII w. do świętych kamedulskich. Najsilniej jednak cześć Pięciu Braci rozwijała się od początku XVI wieku, kiedy to właścicielami Kazimierza i okolic zostali bracia Jan i Mikołaj Lubrańscy. Oni są fundatorami istniejącego do dziś i czynnego klasztoru bernardynów. Za ich też staraniem do Kazimierza sprowadzono na powrót relikwie Pięciu Braci. Wybudowanie kościoła z przepięknym sklepieniem późno gotyckim i przylegającego doń klasztoru sprawia że o pierwszej połowie XVI wieku w Kazimierzu Biskupim można mówić niejako o renesansie czci Pięciu Braci męczenników. Wtedy to bowiem powstało przy klasztorze Bractwo św. Anny (1598 r.), istniejące do dnia dzisiejszego i, nieco później, Bractwo Pięciu Braci Męczenników (1724 r.). Wtedy najsilniej rozwinęła się cześć, która kształtuje świadomość mieszkańców Kazimierza Biskupiego do dnia dzisiejszego. Niestety, począwszy od wieku XVII, kiedy to w Polsce rozwijała się i żałosne owoce zbierała wolna elekcja, również w Kazimierzu można dostrzec pewne załamanie się tak przecież mocno wrośniętej w historie Polski czci naszych Pięciu Świętych. Całkowite jednak załamanie przyszło jednak wraz z rozbiorami Polski i kasatą zakonów. Zamknięcie drogi dla rozwoju nowych powołań, również w zakonie bernardynów, braki duszpasterskie w całym rozdartym na strzępy kraju spowodowały, że kult narażony był na zaniknięcie. To jednak, co już zakorzeniło się w sercach mieszkańców Kazimierza nie zostało naruszone nawet w momencie, gdy umarł ostatni bernardyn z kazimierskiego klasztoru w 1891 roku. Od tego momentu, przez trzydzieści lat, klasztor bez jakiejkolwiek opieki, narażony był na zniszczenie. Nowi właściciele - Misjonarze Świętej Rodziny - w roku 1921 odrestaurowali go przywracając dawną świetność.
Miejscowość: Kazimierz Biskupi
Kraina: Wielkopolska
Województwo: wielkopolskie
Schowaj mapę

Kazimierz Biskupi

Kazimierz Biskupi, to wieś położona w powiecie konińskim, w gminie Kazimierz Biskupi. Jest to Ośrodek kultu Pięciu Braci Męczenników.

Prawdopodobnie wieś została założona przez Kazimierza Odnowiciela w połowie XI wieku. Od jego imienia miejscowość posiada pierwszy człon nazwy. Drugi człon nazwy tj."Biskupi" wiąże się z rządami biskupów lubuskich, którzy od 1237 roku byli właścicielami Kazimierza. Kiedyś Kazimierz Biskupi był miastem, a było to w latach 1287 - 1870.

 
Zobacz zdjęcie w kategorii Kraina: Kazimierz Biskupi - klasztor i kościół p.w. Pięciu Braci Męczenników, wieża bramna, pełniąca jednocześnie rolę dzwonnicy
Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych