Zaloguj się | Zarejestruj się
 

Felietony

Warszawskie ZOO. Martwa natura

Jako dziecko wielokrotnie odwiedzałem z rodzicami warszawskie ZOO. Może przez to stało się ono dla mnie czymś oczywistym i zwykłym. Jednak wracając tu po latach znów odkryłem jego urok. Zobaczyłem zupełnie inny ogród, w którym jeszcze nie byłem. Zasiedlony przez dziwaczne stwory.

Zobacz artykuły:



Warszawskie ZOO. Liście

Warszawskie ZOO. Żyrafa

Warszawskie ZOO. Flamingi

Warszawskie ZOO. W zagrodzie u małp

Warszawskie ZOO. Gigantyczna pisanka

Warszawskie ZOO. Betonowy jaszczór

Skomentuj

Opcja tylko dla zalogowanych

 
Komentarze:
Oglądając te zdjęcia cofnęłam się do świata dzieciństwa , do świata wyobraźni...ciekawe fotografie :) :) pozdrawiam.

Autor: Elżbieta  & nbsp;Dodano: 2012-11-17  18:46:58
W warszawskim ZOO bywałam z rodzicami, byłam też wielokrotnie z moimi dziećmi. Ogród zoologiczny zawsze kojarzył mi się i kojarzy wyłącznie z przebywającymi tu zwierzętami. Szymon zaprezentował w felietonie inne, ciekawe i moim zdaniem nowatorskie spojrzenie na warszawskie ZOO.

Autor: ElaJ  & nbsp;Dodano: 2012-11-14  21:28:45
czas nas zmienia, patrzymy inaczej, nie lepiej i nie gorzej, po prostu inaczej , ale najważniejsze jest to, że dostrzegamy, że potrafimy się zauroczyć, że mimo dorosłości nie zgubiliśmy po drodze wyobraźni , że cieszy nas to ,co wokół, że cieszą nas powroty. Podoba mi się to, co Pan prezentuje w felietonie , tym bardziej, że nie znam warszawskiego zoo. Pozdrawiam serdecznie.

Autor: Słonecznik (Maryla)  & nbsp;Dodano: 2012-11-14  15:49:25
Jako dzieci szukaliśmy czegoś innego. Zaiste odkryłeś inne jego piekno. Pomysłowe i przemyślane zdjęcia!

Autor: borowiak  & nbsp;Dodano: 2012-11-14  15:35:15

Warszawskie ZOO. W pawilonie dla słoni

Warszawskie ZOO. Kolekcja figurek słoni

Warszawskie ZOO. Budynek dla słoni

Warszawskie ZOO. Kamienna foka

Warszawskie ZOO. Posąg lwa przed jego wybiegiem

Warszawskie ZOO. Martwa natura