Piękności ty moja! Fragmentu gałęzi z prawej , u góry nie widzę! borowiak | 2010-02-02 16:46:08 |
Pod nieobecność pelikana do gniazda zakrada się wąż i śmiertelnie kąsa pisklęta. A trzeba dodać, że pelikan jest wyjątkowo czułym opiekunem swych dzieci i po powrocie zobaczywszy, co się stało, rozcina dziobem swoje serce, krew przywraca maluchom życie, a on sam umiera...
Piękna legenda. I piękne zdjęcie. gosc_serwisu03 | 2010-02-01 21:31:02 |
Miło, że namacalny dowód konfliktu człowiek - przyroda został zauważony... Korzenie bywają poplątane niczym ludzkie losy. Zawsze w taki przypadku zastanawiam się dokąd doprowadzi masowa eksploracja atrakcyjnych ( a przez to narażonych na dewastację) miejsc i zakątków. Mimo, że daleko mi do miłośników ogradzania lasów i wypędzania "stonki" ze szlaków, to po takim krajobrazie biegają mi po krzyżu ciarki.
Kolejny raz pozdrowienia - ze zrozumiałymi wyrazami tęsknoty za innym światem - ze zmarzniętej na kość świętokrzyżczyzny. Ryszard Biskup | 2010-02-01 20:21:28 |
Następne doskonałe ujęcie krucyfiksu w Twojej galerii... pieknie wyszło. Joanna Siegel | 2010-01-31 18:15:32 |
Bardzo trafnie nazwane i subtelnie dostrzeżone zjawisko! Taki taniec, taka srebrzysto-migotliwa feeria, rytmy, podskoki, rozbłyski, tulenie się i odrywanie. I biżuteria! Brzęczą te trawy kryształowo. Pogodny sposób patrzenia na świat jest w tych fotkach :) Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-30 13:39:27 |
Prześliczne zdjęcie, dopisało Ci szczęście, pogoda, słońce w dobrym miejscu i doskonale wybrany kadr, gratuluję. Umiesz pięknie patrzeć.
Kolejna Twoja praca , którą chętnie oglądałabym na codzień. Można? Incognita | 2010-01-30 12:11:34 |
Hmm... trudno powiedzieć czy uchwycona. To była, mniej więcej, trzydziesta próba ;-). Ale pies bawił się dobrze. Szymon Narożniak | 2010-01-30 01:41:38 |
Pozostaje mi chyba tylko zaprosić nad morze? :) Chociaż jestem przekonana, że świętokrzyska zima jest równie piękna jak nadmorska. Joanna Siegel | 2010-01-29 20:02:23 |
Miałam okazję podziwiać je ostatniej jesieni (wraz z wyczynami skałkowców )... Piękna kraina - Jura. Przestrzeń odczuwa sie tam jakoś tak namacalnie, Niebo bardziej "płynie" nad głową i chce się w nim "popluskać"... Między tymi ostańcami można dawać sygnały dymne na spore odległości :-) A słońce "rzeźbi" skałki w sensie wizualnym równie mocno, co deszcz i wiatr fizycznie. Tak właśnie, jak na Pani zdjęciu. Pozdrawiam ! Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-29 19:51:41 |
Dziękuję serdecznie Pani Iwono:) Rozgrzać się można, a nawet trzeba, gdyż temperatura w tym dniu była w granicach minus 25. Ale o to, to już szwagier zadbał:) Serdecznie pozdrawiam Panią:) Krzysztof Wydra | 2010-01-28 20:30:21 |
Prawie jak tureckie Pamukkale :-) Aleksandra Białas | 2010-01-28 20:05:04 |
Tajemnicze i piękne miejsce:) Uwielbiam takie klimaty, są bardzo intrygujące z lekką nutką strachu:) Ładne zdjęcie. Krzysztof Wydra | 2010-01-28 18:49:09 |
Tak miałem szczęście, bo przez kolejne kilka dni bacznie obserwowałem otoczenie, ale Gilów ani śladu:) Byłem także w takim miejscu, w którym podobno ostatnio widziano całe stado, ale ja nie zauważyłem ani sztuki. Pozdrawiam serdecznie Panie Dariuszu i życzę udanego strzału. Krzysztof Wydra | 2010-01-28 18:33:22 |
No to i ja mam radość, żem ubawił. Życie jest jednym wielkim kabaretem... Ryszard Biskup | 2010-01-27 10:16:23 |
Prawda, niestety znów się minęłyśmy, ale jak to mawiają - do trzech razy sztuka :))) To moja ulubiona plaża, i szkoda było przegapić jej "zimową sukienkę" tylko dlatego, że w domu cieplej :) Panie Ryszardzie, zimno, nawet bardzo zimno ale nie najzimniej :) A jak się jest w plenerze, to może się zrobić nawet gorąco ... kiedy się okazuje, że ze zdjęciami koniec, bo aparat zamarzł :) Marta Jóźwiak - Jagodzińska | 2010-01-26 18:26:25 |
Niezwykle ciekawe miejsce ze względu na historię opisaną przez Stanisława Piwowarskiego na stronce Siedliska. Serwują tam pyszne, choć nie najtańsze jedzenie a spożywa się je w otoczeniu fantastycznych drewniano- wiklinowych "stworów" (stylizowanych ptaków, zwierząt, aniołów, postaci z ludowych podań) autorstwa Antoniego Toborowicza, oraz malarstwa Veroniki Toborowicz. Polecam uwadze głównie ze względu na to "doborowe", poruszające wyobraźnię towarzystwo. :-) Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-26 00:00:03 |
Przyznam się, że powyższe zdjęcie wytrąciło mi wszelakie argumenty na to, aby nie tworzyć w serwisie tagu: strachy polne. A więc jest. Zgodnie z życzeniem :-). Szymon Narożniak | 2010-01-25 23:15:35 |
Niewypowiedzianym spokojem i ciszą tchną źdźbła Czchowa i Wytrzyszczki w Pani widzeniu i wykonaniu. :-)) Już dawno chciałam to powiedzieć, ale nie bylam pewna, czy uda mi się prawidłowo..:-)) (taki logopedyczny trening dla cudzoziemca).
Gratulacje ! Serdeczności ! Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-24 10:38:05 |
Zdjęcie, na które można patrzeć i patrzeć... Łagodne, migotliwe. Ile złoto ma odcieni... Cudowności... Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-23 20:21:18 |
Dla mnie również, tak jak dla Oli (niech mi wybaczy tę poufałość), Zakopane to przede wszystkim krajobraz kulturowy. Wystarczy mi trochę Witkiewiczowskiej i okołowitkiewiczowskiej architektury i już wyobraźnia działa. Istra&Maks | 2010-01-23 12:01:30 |
Chciałabym dorzucić słówko do tych dzwonków,co nie dzwonią wprawdzie, ale mają dźwięczący kolor, a jak się z nich sok wyciśnie, to jest on czystą goryczą, która ma jednak właściwości leczące rany...(rzecz osobliwa i troszkę przewrotna...). Ale,ale.... - sięgam właśnie do książeczki jednego Pana, co o górach i goryczy tamtejszej mógłby niejedno powiedzieć, jest bowiem ratownikiem tatrzańskim i nazywa się Michał Jagiełło. Znajduję takie oto słowa:
"Burzenie i budowanie,
zachłystywanie sie życiem i umieranie.
Góry - zmaterializowana erozja:
słońce i mróz,
deszcz i wiatr,
śnieg i nasycona wilgocią
mgła - sześciu jeźdźców
popędzających czas.
Taka jest kolej rzeczy.
Pośrod tej orgii niszczenia
zrównywania gór z nizinami
drzemie do słońca ,
z głowa przytuloną do kamienia
-tej poduszki żywobycia-
jeden z nas.
Nie potrafi wierzyć,
umiarkowanie ufa człowiekowi.
Zatrzymać czas,
zbudować swoją prywatną przestrzeń,
gdzie czas płynie po kole
mitu, obrzędu, rytuału,
najbardziej osobistej religii;
zachować w sobie potrzebę i umiejętność
intymnego kontaktu
z kamieniem i trawą
tojadem i goryczką,
pamiętać, że życie to wywar
z goryczki, słodyczki, tojadów i czasu:
rozpędzonego i obłaskawionego.
Goryczka, słodyczka, czas,
wilkie turnie, suche wody, rozpadłe granie
i wielkie polany małołąckie
i szare żleby, i czarne stawy jaworowe,
i długie upłazy słów."
--Przepraszam Autora z zmasakrowanie wiersza wyrwaniem zeń fragmentu, oraz za edycję niezgodną z oryginałem (względy techniczne portalu). Jednak ta konstrukcja wyobrażeniowa oparta o kruchą górską roślinkę wydała mi się ciekawą i będącą świetnym odniesieniem do pięknego zdjęcia Pani Renaty. A przed dziećmi - cicho, sza o tym ! Mają mnóstwo czasu na dochodzenie własnych prawd... :) Może nieostrożne kroki wędrujących nie rozdepczą w tym czasie wszystkich Gentiana clusii...
Może... bo goryczka, (gorycz) rośnie jednak najczęściej z dala od wydeptanych ścieżek i łatwiej natknąć się na nią poza utartym szlakiem- drogą tyleż kuszącą, co ryzykowną. Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-20 11:29:25 |
Prawie preria. W dodatku, w tym wypadku owo "prawie" nie robi specjalnie różnicy, a jedynie dodaje smaczku. Szymon Narożniak | 2010-01-18 22:46:29 |
Czego to przyroda nie potrafi? Piękne! borowiak | 2010-01-18 18:00:04 |
Fajny klimat, jak z Lalki Prusa:) Istra&Maks | 2010-01-18 09:04:28 |
Co do tego jestem przekonany... A Świecie nad Osą, Słup-Młyn, Rogóźno-Zamek. To tylko niektóre z moich subiektywnych odkryć w tych okolicach, których zupełnie się nie spodziewałem. No i jeszcze Ciućmanija. Ze względy na nazwę oczywiście :-). Szymon Narożniak | 2010-01-18 00:36:16 |
Słoneczko ukochało sobie "mur" Tatr i lubi się o niego opierać. Ech... mieć na codzień ten widok... To dopiero bogactwo ! Łatwiej oddychać ! :-)) Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-17 18:37:54 |
Jakie piękne chmury przetaczają się nad Twoją głową... "Pasą się, pasą, barany wełniane..." Radosne zdjęcie !!! :-))) Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-17 18:32:02 |
Wyborne zdjęcie, piękne bw. Pozdrawiam. Anna Kuziora | 2010-01-16 09:16:51 |
Ło matko!!!! Ale to zdjęcie nie znajdzie się w "szczególnie polecamy" ??? :-))) Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-01-14 23:53:52 |
Dolina Biebrzy to jeden z najdzikszych zakątków naszego kraju. Największy bagienny obszar Europy Środkowo-Wschodniej. Inny świat 180 km od Warszawy. Łosie, jelenie, rysie, wilki, jenoty, bobry,...
Pozostałe krainy i miejscowości
Gawrych Ruda i Płociczno położone są niedaleko Suwałk u południowo-zachodniego krańca jeziora Wigry. Pierwsza z tych miejscowości słynie z doskonałego położenia nad samym brzegiem największego jeziora Suwalszczyzny, druga słynie z kościoła, którego wieżę widać niemal z całej okolicy, no i z kolejki wąskotorowej, która tutaj zaczyna swój bieg.
Pozostałe artykuły
Charakterystycznym elementem krajobrazu Ponidzia są przydrożne świątki, krzyże i kapliczki. Ich nagromadzenie w tym rejonie Polski jest doprawdy wyjątkowe. To prawdziwy korowód świętych. Oprócz Chrystusa Frasobliwego i Matki Bożej na ich cokołach możemy spotkać także Dominika, Andrzeja Bobolę, Rozalię, Jana Nepomucena, Józefa…
Kasyno online joy casino oferuje swoim graczom bonusy i promocje - powitalny bonus bez depozytu, darmowe spiny (freespins), promocje.
Pozostałe felietony
Anna Miszalska-Gąsienica | 2010-02-03 00:27:09